A teraz wiesz czego się boję? Nie pustki, nie wspomnień, które blakną szybciej niż myślałam, ale zapomnienia. Nie mojego, a świata. Świata, który na Ciebie nie zasługiwał, który nie umiał Cię ukoić, ale za to krzywdził dotkliwie i konsekwentnie. Nie chcę. Po prostu nie chcę, by inni o Tobie zapomnieli. Nie chcę, żeby życie toczyło się dalej bez Ciebie. Nie chcę, żebyśmy wracali do domu jakby nic się nie stało, żebyśmy pili kawę, wino czy nawet palili papierosy bez ani jednej sekundy wspomnień o Tobie. Ale wiesz co jest najgorsze? Że my już tak żyliśmy nawet, gdy byłeś, gdy dzieliłeś z nami tą samą przestrzeń i czas. Gdy byłeś na wyciągnięcie ręki. Dorastając, przeszliśmy w stagnację, nie słuchaliśmy, nie pisaliśmy, nie dzwoniliśmy. nie walczyliśmy o siebie nawzajem. Szukaliśmy głupich wymówek, ulegaliśmy strachowi i zakopywaliśmy się w nic nieznaczące momenty, które pogrążały nas bardziej, zakopywały coraz głębiej oddalając od siebie. A teraz co? A teraz to co było zwykłe stało si...